Konrad Matysek
Meble drewniane, dlaczego jest nas tak mało...???
Cześć,
Zastanawiałeś/aś się kiedyś dlaczego dziś tak bardzo rzadko spotykamy meble drewniane w naszych domach? Nie?
Rozejrzyj się wokół siebie. Co widzisz?
Czyżby w twoim domu zagościł sztuczny materiał na bazie materiałów drewnopochodnych i żywic, plastyfikatorów i substancji łączących? A wiesz, że wszystko to wydziela formaldehyd i inne substancje szkodliwe dla naszego zdrowia?
A teraz zajrzyj do lodówki...
Dziś tak popularne staje się zdrowe odżywianie, aż śmiało stawiam tezę, że przeciętnie jedna osoba w każdym domu w Polsce stara się żyć zdrowo, jeść zdrowo i patrzy na to co pojawia się w lodówce. Znajdujesz tam coś zdrowego? Może jogurt naturalny, może świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy... A może jesteś wegetarianinem lub więcej weganinem...?
Jeśli nic z tych rzeczy, to może jednak warto pomyśleć nad własnym życiem. Przecież nic nie jest wieczne :)

No dobra, ale co to ma się do podłóg i mebli ze sztucznych materiałów... Ba, nawet ciuchy są dziś często z materiałów imitujących bawełnę. Zegarki plastikowe, telewizory plastikowe, zamiast szkła w kabinie prysznicowej plastik... Wszędzie plastik!
W jakim celu więc jesz zdrowe ekologiczne produkty skoro w domu masz laboratorium chemiczne i istną bombę atomową? Co się z tym światem dzieje? Czy faktycznie produkcja mebli z płyt wiórowych jest bardziej ekologiczna od mebli drewnianych?
Zastanawiam się od dłuższego czasu nad powyższymi pytaniami. Jeśli prześledziłeś moją stronę internetową na pewno już wiesz, ze moim celem w prowadzeniu tej działalności jest przywrócenie na rynek mebli drewnianych i udowodnienie wszystkim, że jest to nadal jedyny słuszny materiał do ich wykonywania. A za chwilę choć trochę dam Ci do myślenia moimi spostrzeżeniami.
Ludzkość się zmienia, czasy się zmieniają. powstają nowe technologie, a ludzie zdobywają nowe umiejętności. Wraz ze wzrostem zaludnienia na świecie pojawiały się coraz to nowsze problemy cywilizacyjne. Ciężko w tym momencie prześledzić w tak krótkiej treści całą historię rozwoju i potrzeby udoskonalania przedmiotów i technik. Ale spójrzmy choćby na akwedukty doprowadzające wodę. Zostały wynalezione tysiące lat temu aby ułatwić ludziom codzienne funkcjonowanie, polepszyć uprawy na polach itp. Jednak miało to swoją cenę. Kosztowało to wysiłek setki pracowników budujących te monstra, kosztowało to miejsce w przyrodzie, kosztowało to brak kontaktu z przyrodą. I teraz myślisz, że plotę głupoty bo w tamtejszych czasach miejsca było dużo, niewolników również, a ludzie żyli w małych grupach ( jak na dzisiejsze czasy) więc i tak się widywali. Ale porównajmy sobie taki stan rzeczy z czymś bardziej współczesnym: Produkcja mięsa dla konsumpcji. Dość ogólne jednak jak najbardziej jest to zmora dzisiejszych czasów. Skoro ludzkość się rozrasta, potrzebuje więcej pożywienia, a dla nas mięso jest czymś wartościowym dlatego od tysięcy lat prowadzimy hodowle. Hodowle te rozwijają się i mają na celu stawać się efektywne i dawać jak najwięcej za jak najmniej. Takie czasy nastały, aby zaspokoić głód, popyt i wymaganą cenę zaczęliśmy obniżać jakość produktów. Dzisiejsza technologia, antybiotyki i inne środki pozwalają na to, aby kurczaki hodowlane ważyły dwukrotnie więcej od wolnego chowu i rosły kilkukrotnie szybciej. Osobiście nie mogę wypowiadać się wyjątkowo rzetelnie na ten temat dlatego to jest jedynie przykład. A więc pogoń za ilością, popytem, ułatwieniem sobie życia sprawiła, że zaczynamy się wzajemnie truć. Kosztuje więc nas to w ogólnej mierze cenne zdrowie. Dlatego zaczynają się pojawiać od dłuższego czasu produkty Bio, które podtrzymują tradycyjne metody bez ulepszaczy.
Jak widzisz, dzisiejsze działania mają zdecydowanie większą skalę rażenia niż te sprzed setek tysięcy lat. Jednak co dla nas znaczą tysiące lat w obliczu naszej jednostki przeciętnie żyjącej kilkadziesiąt lat? Właśnie nic. Dlatego tak ważne jest aby skupić się na tu i teraz, na teraźniejszości i zacząć martwić się o to w którą stronę podążą świat.
Wróćmy jednak do tematu związanego z tym blogiem. Bo przecież to nie blog o drobiu :)
Ewoluujący świat, w dziedzinie mebli drewnianych zawsze dążył do optymalizacji procesu produkcji, ułatwiania jej i sprawiania że staje się dostępna dla ogółu społeczności. Jest to jak najbardziej zrozumiałe i dobre. Gdyby nie taka ogólna chęć rozwoju człowieka, a przede wszystkim nasze lenistwo nie powstałyby takie wynalazki jak choćby samochód osobowy czy samolot... Dlatego zaczęto szukać pomysłów na wykonanie gotowych elementów o dużych powierzchniach (płyty), które mogłyby znacząco zoptymalizować proces produkcji mebli i znacząco obniżyć ich koszt. Nie tak dawno bo niecałe sto lat temu udało się nam opanować technikę wykonywania płyt meblowych w stopniu zaawansowanym. Zaczęto je wykonywać z lameli ułożonych obok siebie, na które klejono cienkie warstwy drewna. Później proces produkcyjny stopniowo obniżał grubość obłogu naklejanego na lamele, aż do dzisiejszych standardów. W między czasie pojawiła się sklejka, czyli klejone obłogi drewna krzyżowo w kilka warstw. Powyższe płyty stolarskie są naturalne, w pełni wykonane z drewna i niemal niezniszczalne.
Następnie przyszła kolej na współczesne wynalazki. W momencie gdy produkowano pierwsze płyty wiórowe czy też z LDF, MDF, HDF nikt nie sądził, że na taką skalę rozrosną się te produkty. Okazało się, że z odpadów drewna, pyłu i wiórów z dodatkiem substancji łączących da się wykonać produkt "wytrzymalszy od drewna". I owszem, w pewnych aspektach tak też jest. Wtrącając ku wyjaśnieniu: Sztuczne płyty są wytrzymalsze na wgniecenia jednak głównie powstawały dlatego, że miały dużą płaską powierzchnie, oraz są stabilne, nie wykrzywiają się tak szybko podczas zmiany temperatury otoczenia czy wilgotności powietrza. W czasach tych wprowadzając na rynek takie produkty proces technologiczny sprawiał, że były one drogie (jakościowo zdecydowanie lepsze niż dziś), jednak i tak tańsze od litego drewna. Znalazły więc odbiorców i zaczynała się powoli era mebli jednorazowych... Hmm... Do tego zaszliśmy dziś. Wracając się jednak chwilę wcześniej producenci nie mieli takich zasobów technicznych jak dziś. Dlatego wykonując płyty meblowe wiórowe ich gęstość była znacząco większa od dzisiejszych. Laminat nakładany na płyty, nie był efektowny jak dziś, ale kilkukrotnie grubszy i wytrzymalszy od dzisiejszych produktów. Dlatego meble te, choć to już zabytki, gdzieniegdzie stoją do dziś i nie jest im straszna wilgoć, czy kurz. Wyobraźmy sobie dzisiejsze meble. Wystarczy odrobina wody na blacie kuchennym i zraz gdzieś wsiąknie niszcząc całkowicie nasze meble. Skala produkcji w tamtych czasach nie była też tak ogromna jak dziś, dlatego nikt nie pomyślał, a zapewne nikt też nie prowadził badań, nad substancjami szkodliwymi znajdującymi się w takich płytach i wydostającymi się do atmosfery podczas ich produkcji. Producenci rozwijali technologię i różnymi sposobami obniżali ceny produktów i materiałów. Wprowadzano automatyzację produkcji, obniżano gęstości płyt, wprowadzano nowe okleiny i zaczęto selekcjonować produkty na kategorie: Basic, standard, premium oraz dokonywano szeregu różnych procesów celem uatrakcyjnieniu produktu oraz obniżeniu ceny dla klienta.
Doszło w pewnym momencie do sytuacji w których producenci płyt wiórowych zaczęli oszczędzać na surowcu. Dostarczany jest przez zewnętrzne firmy, a jak wiadomo gdzie są duże pieniądze i zbyt wielki obrót na szczegółową kontrolę - pojawiają się przekręty. Dlatego pojawiły się artykuły o zanieczyszczonym surowcu, o trafianiu do fabryk części gumowych, metalowych, plastikowych i w zasadzie co tylko dało się pomieszać z pyłem drzewnym, wiórami, drewnem itp. Również substancje chemiczne były niekiedy oszukiwane.
Niestety nie mnie oceniać jest prawdziwość zarzutów i procesy które się toczyły w tych sprawach, ale łatwo odnajdziesz materiały w wyszukiwarce na ten temat i artykuły prasowe. Badania skażenia powietrza w okolicach fabryk i wysokość zachorowań na danych rejonach.
Najwięcej substancji szkodliwych wydostaje się podczas procesu palenia, przetapiania i prasowania materiału. Odpad poprodukcyjny powinien zostać dobrze zutylizowany jednak nie zawsze tak było. A to co wchodzi w skład płyty pozostanie w niej nawet po opuszczeniu fabryki i emituje do środowiska.
Przypomnij sobie zapach nowych mebli z płyt meblowych tuż po zakupie ze sklepu i rozpakowaniu w domu. Pachną? Więc chyba mam rację, że wszystko to emituje do środowiska i nas truje?
Ahh... Jestem bardzo agresywny i bezpośredni. Zostawmy temat substancji szkodliwych bo to może do Ciebie nie przemawiać, a powinno :) .
Od wielu lat kupujemy meble z płyt bo są tanie i dostępne nawet w okresowych promocjach w Lidlu i Biedronce. Dostępność, a przy tym dzisiejsza estetyka sprawiają, że niemal całkowicie odrzuciliśmy meble drewniane ze swoich domów. Podłogi również zamieniliśmy na tanie i nietrwałe panele laminowane. Zostały jedynie schody drewniane, bo ciężko jest je ładnie wykonać z innego materiału. A więc kupujemy i otaczamy się jednorazówkami. Tak przecież jest, co zrobisz z kuchnią po 10 latach jej użytkowania, no może 15, albo jak Ci się po prostu znudzi? Dasz ją komuś? Wykorzystasz dalej? Zazwyczaj, jak zaczniesz ją rozbierać, okaże się, że dolne szafki są tak zgnite i popuchnięte od wilgoci, że nie ma dla nich ratunku od śmietniska. A może myślisz, że z tego śmietniska trafią na recykling i do dalszego użytku? Bzdura.
Setki ton wywalonych mebli ze sztucznych płyt walają się po wysypiskach śmieci i rozkładają w glebie niszcząc ją od środka. Nasza planeta jest coraz bardziej zaśmiecana rzeczami, które wydawałoby się są dla naszego dobra. Są dostępne i proste. A mimo to są zabójstwem dla naszej cywilizacji.
W tej całej machnie niszczenia świata pojawia się jednak światło w tunelu. Zaczynamy zauważać błędy jakie popełniliśmy, oraz że to wszystko zaszło trochę zbyt daleko. Nigdy wcześniej jak dziś nie dbaliśmy o środowisko i nigdy wcześniej jak dziś nie staramy się zadbać o samych siebie. Niestety to nadal zbyt mało. Dziś w USA ponad 80% obywateli ma problemy z otyłością, a już na pewno z nadwagą. Rynek meblarski w ostatnich miesiącach bije rekordy obrotów i sprzedaży mebli gotowych. 3/4 rynku podłóg i drzwi to rynek płyt MDF okleinowanych. Butelki nadal są plastikowe, opakowania wszystkich batoników foliowe... Wygodne ale bardzo kosztowne dla nas samych i środowiska. Cieszę się jednak, że pojawiają się produkty zdrowe, a rynek mebli drewnianych i podłóg przeżywa niemałe odrodzenie.
Nie możesz jednak łapać mnie za język, musisz wyrobić sobie swoje własne zdanie. Moje poglądy są ukształtowane poprzez moją własną misję i nie musisz się z nimi absolutnie zgadzać. Nie uważam też, że należałoby całkowicie usunąć meble z płyt wiórowych. Choć pewnie byłoby to świetne. Myślę, że musimy jednak znacząco ograniczyć ten proceder. Pomyślmy więc na przykładzie kuchni. Widoczna część kuchni to fronty i ewentualne odkryte boki. Natomiast z zasady niewidoczna część to tzw. korpusy. Co by się stało jeśli korpusy wykonalibyśmy ze sklejki a fronty z mdf? Mam na myśli fronty lakierowane na wysoki połysk, nadal modne a do wykonania są najprościej właśnie na MDF. Zao0szczędziłoby to setki tysięcy m3 śmieci z płyty wiórowej w przeciągu najbliższych kilkunastu lat. Stało by się tak dlatego, że korpusy ze sklejki przy odrobinie pielęgnacji przetrwają wielokrotnie więcej niż korpusy z płyty wiórowej. A przecież niecodziennie zmieniamy ustawienie w kuchni. Owszem chcemy zmienić wygląd mebli, jednak czy musi wiązać się to ze zmianą całych szafek? Może wystarczy zmiana frontów - przecież to one świadczą o wyglądzie kuchni ? A nawet jeśli chcemy wprowadzić jakieś zmiany, to w drewnie są one stokroć łatwiejsze niż w płycie.
Oczywiście jeśli już masz własne zdanie chciałbym udowodnić Ci dlaczego meble drewniane są dobre. Niejedna osoba może zarzucić, że drzew jest coraz mniej na świecie i jest to prawdą, że nie powinno się ich ścinać i też jest to prawdą. Jednak rozróżnijmy dobre od zła. Czy drzewa ścina się tylko dla meblarstwa? Dużo drzew wycina się, żeby było miejsce na budowanie osiedli i dróg, wiele drzew ścina się na opał i produkcję prądu. Meblarstwo to tylko jedna składowa. Większy problem jest z tym ile drzew w zamian sadzimy. Co by było gdybyśmy ścinali 1 drzewo i sadzili 10 lub 100 sadzonek w zamian? Oczywiście nie da się tego idealnie wprowadzić, a drzewo rośnie dziesiątki lat, jednak warto zastanowić się gdzie jest faktyczna przyczyna takiego stanu rzeczy. A więc dlatego użytek drewna jest dobry:
1) Drewno jest zupełnie naturalne, zdrowe i bezpieczne, a stosunkowo dużo gatunków drewna jest zupełnie bezpieczna dla mocnych alergików - czego nie można powiedzieć o materiałach drewnopochodnych
2) Drewno jest bardzo wytrzymałe na zużycie. Och tu można by wywiązać dyskusję. Oczywiście drewno w stosunku do np. płyty meblowej czy panela podłogowego jest bardzo miękkie i podatne na zarysowania i wgniecenia. Owszem jednak porównajmy dwie sytuacje. Zarysowanie panela i drewna. Drewno straci na swoim wyglądzie wizualnym, jednak da się to naprawić. Panel nie dość, że nie do naprawy to w dodatku przez zarysowanie bardzo szybko dostanie się wilgoć do bazy (HDF) i zacznie tam puchnąć. W efekcie okazuje się, że po 30 latach podłoga drewniana wygląda bardzo, bardzo przeciętnie ale konstrukcyjnie nic się z nią nie dzieje, można cyklinować i używać od nowa, a panele podłogowe już dawno się rozpadły i zniszczyły zupełnie. Być może przez te 30 lat miałeś/aś już 3 komplety podłogi laminowanej...
3) Degradacja środowiska w przypadku mebli drewnianych jest zdecydowanie mniejsza. Dobrze, ścinamy drzewa. Ich nadmierna wycinka jest bardzo zła, jednak już zaznaczyłem co jest w tym wszystkim gorsze... Drzewo rodzi się i rośnie przez kilkadziesiąt lub kilkaset lat, aż osiągnie tzw. wiek rębny. Wtedy jest ścinane i przekazane na dalszą obróbkę. Jak wyżej wspomnieliśmy jest naturalne i bezpieczne dla środowiska, przecież to natura je wyhodowała. Korona drzewa zostaje w lesie i rozkłada się dając nawóz kolejnym roślinom, a także dom dla owadów. Wykonujemy ze ściętego drzewa meble, które trwałością kilkukrotnie przewyższają meble z płyt drewnopochodnych. Jeśli nie spodoba nam się mebel po kilku latach, możemy go przerobić i przemalować na dowolny kolor. W trakcie produkcji mebli wytwarzane są trociny, które służą do produkcji pelletu (popularny środek do palenia w piecu, ekologiczny i bezpieczny), oraz np. dla gryzoni jako wyściółka. Dziś prawie każdy ma chomika, czy królika w domu. A nawet jeśli już będziemy chcieli wyrzucić meble drewniane co się stanie? Mogą pójść do spalenia i wytworzenia energii cieplnej lub elektrycznej, szczególnie te zabezpieczone olejami naturalnymi (roślinnymi np. lnianym), mogą po prostu bezpiecznie rozłożyć się do gleby i nic się nie stanie. Przecież i tak ścinamy drzewa na opał, przecież i tak jeśli tego drzewa nie zetniemy kiedyś ono ze starości się złamie, opadnie na glebę i rozłoży się z czasem. Czy jest to więc bezpieczniejsze niż meble z sztucznych płyt? Sam musisz na to pytanie odpowiedzieć.
4)Możesz wyrazić siebie. Tak, bo przecież w drewnie ograniczenia są tam gdzie nasza wyobraźnia. A w płycie? Tam gdzie ogranicza nas technologia. W drewnie możemy toczyć, w drewnie rzeźbimy, profilujemy, obrabiamy ręcznie... Nie ma więc dwóch takich samych mebli drewnianych, zawsze coś się różni. Szczególnie przy tych wykonanych ręcznie.
5)Ostatni ale świetny argument na rzecz mebli drewnianych. Klimat i zapach. To jest coś niepowtarzalnego i wyjątkowego. Może dlatego, że są po prostu naturalne? Może to dlatego te kolory są nam najbliższe i nas zawsze uspakajają?
To na pewno nie wszystko, jednak Ty czytasz ten artykuł 10 minut a ja poświęcam kilka godzin na napisanie tak emocjonującego dla mnie wpisu. Tyle chciałbym zawrzeć, a jednocześnie spójnie opowiedzieć o tym co myślę i czuję, że zbyt mało miejsca jest na tekst pisany... Staram się przekazać Ci jak istotne jest dla nas obcowanie z naturą i jak ważne jest dbanie o nasze środowisko. Proszę Cię więc, żebyś przemyślał/a tę kwestię i przy następnym zakupie mebli zastanowił/a się nad meblami drewnianymi. Nie musimy popadać w szaleństwa, ale czy łóżko drewniane nie wydaje się być lepszym rozwiązaniem od łóżka z płyty meblowej? Mam nadzieję, że dla Ciebie to też jedyna słuszna opcja. Samemu wykonam czasami meble z płyty dla osoby, która o to prosi dlatego nie chcę być aż tak despotyczny w kwestii wyboru, ale zawsze on jest i to od Ciebie zależy w którą stronę pójdziesz.
Dlatego mam ogromną nadzieję, że jeszcze nie raz się usłyszymy. Mam nadzieję, że kiedyś będziesz mieć okazję usiąść przy stole przeze mnie wykonanym, na krześle drewnianym lub przespać się w łóżku o konstrukcji litej drewnianej również spod mojego nazwiska MATYSEK Meble Drewniane :)
Do usłyszenia
Konrad M.